Kontynuując wątek dotyczący przeziębień nie sposób ominąć tematu odporności. Częste infekcje są najpopularniejszym problemem chorobowym szczególnie u dzieci w wieku szkolno-przedszkolnym. Nawracające choroby układu oddechowego, uszu, gardła to główne powody powtarzającej się antybiotykoterapii. Spotykając się z tego typu problemem pierwsze co przychodzi nam do głowy to poprawa odporności. Apteki oferują cała gamę preparatów podnoszących odporność takich jak jeżówka, b-glukany, biostymina. Preparaty te wpływają stymulująco na odporność jednak ich skuteczność jest ograniczona. Dlaczego? Ponieważ problem nie tkwi w odporności jako takiej, problem dotyczy odporności miejscowej. Jeśli mamy alergię, przewlekły katar, spływającą wydzielinę z zatok to nasze śluzówki są znacznie bardziej narażone na infekcję i nadkażenia. Problem ten szczególnie dotyczy dzieci, których dieta obfituje w cukry (węglowodany). Ciastka, słodycze, naleśniki a nawet owoce takie jak banan, winogrona zwiększają znacznie produkcję śluzu na naszych błonach śluzowych. Dlatego podstawą odporności jest unikanie produktów śluzotwórczych czyli węglowodanów!